Firmy wchodzące w interakcje z nieobsługiwanymi portfelami kryptowalutowymi będą musiały zbierać dane osobowe właściciela portfela, zgodnie z nową propozycją.
Unia Europejska rozważa podejście regulacyjne, które pozwoli na rozprawienie się z „nieobsługiwanymi portfelami” kryptowalut – portfelami, które nie są prowadzone przez pośrednika będącego osobą trzecią, zwanymi również non-custodial.
Przykładami portfeli niepowierniczych są MetaMask, WalletConnect lub portfele sprzętowe, takie jak Ledger i Trezor.
Komisja Europejska zaproponowała tekst, który zobowiąże dostawców usług kryptowalutowych do uzyskiwania danych osobowych od klientów.
„W przypadku transferu aktywów kryptowalutowych z lub do portfela kryptowalutowego, który nie jest prowadzony przez stronę trzecią, znanego jako „portfel niehostowany”, dostawca usług kryptowalutowych lub inny zobowiązany podmiot powinien uzyskać i zachować wymagane informacje o inicjatorze i beneficjencie od swojego klienta, niezależnie od tego, czy jest on inicjatorem czy beneficjentem” – czytamy w proponowanym tekście Komisji Europejskiej.
Co więcej, jeśli dostawca usług zauważy, że dostarczone informacje są niedokładne, niekompletne lub podejrzane, powinien ocenić, na zasadzie „wrażliwości na ryzyko”, czy odrzucić lub zawiesić transakcję oraz czy zgłosić transakcję do odpowiedniej jednostki analityki finansowej.
Branża kryptowalutowa zareagowała z całą mocą, odkąd propozycja zaczęła krążyć po sieci. Dyrektor ds. polityki Coinbase, Faryar Shirzad, napisał na Twitterze, że „najnowszy projekt może znacząco naruszyć indywidualną wolność finansową, nieodwracalnie zaszkodzić gospodarce kryptowalutowej, [i] zdusić przyszłość innowacji w całej UE. „
Bodźcem jest nadal błędne założenie, że aktywa cyfrowe są w nieproporcjonalnie dużym stopniu wykorzystywane do nielegalnych celów. Biorąc pod uwagę wyjątkowo otwarty charakter technologii blockchain & distributed ledger, logika ta jest ewidentnie błędna. Przyjrzyjmy się temu, co musi się zmienić.
– Faryar Shirzad (@faryarshirzad) Marzec 27, 2022
Simon Lelieveldt, były analityk holenderskiego banku centralnego, który obecnie koncentruje się na regulacjach dotyczących kryptowalut, miał znacznie ostrzejsze słowa na temat propozycji.
„Jeśli chcesz zabić prywatność, to jest to najlepszy sposób, aby to zrobić” – powiedział Decrypt. „Nie ma szans, aby to wytrzymało w czasie, ale za 15 lat nadal można wyrządzić wiele szkód”.
Parlament Europejski będzie głosował nad tym językiem w czwartek, 31 marca 2022 roku.
Propozycja ta pojawia się tuż po innym kluczowym europejskim głosowaniu w sprawie technologii blockchain proof-of-work (PoW), które odbyło się na początku tego miesiąca.
Unia Europejska odrzuca zakaz wydobywania Bitcoina
Na początku tego miesiąca prawodawcy UE zgodzili się usunąć wszelkie wzmianki o potencjalnym zakazie wydobycia PoW z pakietu legislacyjnego Markets in Crypto Assets – zestawu regulacji mających na celu konsolidację podejścia UE do kryptowalut.
Komisja Gospodarcza i Monetarna Parlamentu Europejskiego odrzuciła poprzednie wersje tego pakietu, które zawierały to, co zostało opisane jako „de facto” zakaz wydobywania kryptowaluty PoW, używanej przez główne kryptowaluty, takie jak Bitcoin i Ethereum.
Pierwotnie tekst zawierał sekcję, która wzywała, aby te blockchainy „spełniały minimalne standardy zrównoważonego rozwoju środowiska”, klauzula ta została włączona ze względu na dobrze udokumentowany wpływ, jaki blockchainy PoW mają na środowisko.
„Uważamy, że to nie jest dobre rozwiązanie. Mieliśmy nadzieję, że w przepisach znajdzie się coś, co przynajmniej otworzy debatę i naszą dyskusję na temat pewnych środków, które mogłyby rozwiązać problem wpływu aktywów kryptowalutowych na środowisko” – powiedział nam wówczas bezimienny doradca zbliżony do negocjacji.