Home » Rosjanie nie unikają sankcji za pomocą kryptowalut – twierdzi Chainalysis

Rosjanie nie unikają sankcji za pomocą kryptowalut – twierdzi Chainalysis

by Patricia

To, co wielu podejrzewało, ale co trudno było udowodnić, zostało teraz potwierdzone przez ekspertów od cyberprzestępczości kryptowalutowej z Chainalysis: Nie ma żadnych dowodów na to, że rosyjskie podmioty objęte sankcjami wykorzystują kryptowaluty do unikania sankcji.

W miarę jak trwa wojna Rosji na Ukrainie, kryptowaluty zaczynają odgrywać ważną rolę w konflikcie, ale nie w celu uniknięcia sankcji nałożonych na rosyjskie podmioty lub oligarchów. Wręcz przeciwnie, kryptowaluty okazały się bardzo przydatne we wspieraniu Ukrainy, ponieważ użytkownicy z całego świata przekazali ponad 56 milionów dolarów w kryptowalutach na adresy podane przez sam rząd ukraiński.

Jest to „dowód nie tylko hojności społeczności kryptowalutowej, ale także wyjątkowej użyteczności wirtualnych aktywów do płatności transgranicznych” – czytamy w raporcie Chainalysis na ten temat.

Jak większość czytelników wie, Stany Zjednoczone i wielu ich sojuszników w UE i innych krajach podjęło bezprecedensowe działania przeciwko Rosji, w tym dodanie rosyjskich oligarchów, członków ich rodzin i ich firm, a także wszystkich głównych banków państwowych i wielu eksporterów energii, do listy Specjalnie Oznaczonych Obywateli i Osób Zablokowanych (SDN) Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC).

Zachodnie mocarstwa usunęły również wybrane rosyjskie banki z systemu SWIFT, zasadniczo odcinając je od światowego systemu finansowego, oraz nałożyły sankcje na rosyjski bank centralny, uniemożliwiając mu wykorzystanie rezerw w wysokości 650 mld USD w celu złagodzenia skutków sankcji.

Nie ma dowodów na to, że sankcje są omijane

Wielu zastanawia się teraz, w jaki sposób rosyjskie elity biznesowe i polityczne mogłyby wykorzystać kryptowaluty, takie jak bitcoin (BTC) czy eter (ETH), do uniknięcia sankcji. „Choć nie ma bezpośrednich dowodów na to, że tak się dzieje, jest to uzasadniony powód do niepokoju, ponieważ Rosja ma nieproporcjonalnie duży udział w kilku kategoriach przestępstw związanych z kryptowalutami i jest domem dla wielu serwisów kryptowalutowych, które były zamieszane w pranie brudnych pieniędzy” – czytamy w raporcie.

Jak wyjaśnił współzałożyciel Chainalysis, Jonathan Levin, zeznając przed Senatem USA, jeśli omijanie sankcji opartych na kryptowalutach ma miejsce, to prawdopodobnie wygląda to bardziej jak typowa działalność prania brudnych pieniędzy, w której stosunkowo niewielkie kwoty kryptowalut są przenoszone stopniowo do różnych punktów wypłat, a nie wszystkie naraz w ogromnych transakcjach.

W raporcie Chainalysis wymieniono różne sposoby omijania sankcji i odrzucono je wszystkie.

Po pierwsze, jeśli rosyjskie wieloryby kryptowalutowe – portfele z kryptowalutami o wartości ponad 1 miliona dolarów – próbowałyby przenieść te środki, okazałoby się, że tak się stało. W okresie od rozpoczęcia inwazji do 21 marca Chainalysis wyśledził kryptowaluty o wartości nieco ponad 62 milionów dolarów wysłane z rosyjskich portfeli na inne adresy, z których wiele jest powiązanych z giełdami pozagiełdowymi, a niektóre z nich są obarczone wysokim ryzykiem.

Image by Chainalysis.

Image by Chainalysis.


Podczas gdy skoki tej aktywności są częste, rosyjskie wysyłanie wielorybów osiągnęło najwyższy poziom od około ośmiu miesięcy w tygodniu 28 lutego, wkrótce po inwazji, osiągając 26,5 miliona dolarów. Sama aktywność on-chain nie może nam powiedzieć, czy te transfery stanowią unikanie sankcji, ponieważ nie wiemy, czy portfele wielorybów są kontrolowane przez osoby i podmioty objęte sankcjami” – czytamy w raporcie.

Sbercoin do zera

Chainalysis przyjrzała się również nowo utworzonej kryptowalucie wyemitowanej przez największy rosyjski bank Sberbank, który został umieszczony na liście sankcji na początku wojny. Sbercoin, bo taką nosi nazwę, został wcześniej zapowiedziany na koniec 2020 roku.

Według CoinMarketCap, Sbercoin odnotował około 4,5 miliona dolarów w całkowitym wolumenie transakcji, a wszystko to na jednej popularnej zdecentralizowanej giełdzie. Cena Sbercoina spadła o ponad 90% od momentu jego wprowadzenia i obecnie wynosi 0,00003329 USD (stan na 28 marca 2022 r.), a jego kapitalizacja rynkowa wynosi 113 089 USD. Sbercoin nie jest więc oczywiście wykorzystywany do omijania sankcji.

Chainalysis przyjrzał się również innym usługom kryptowalutowym i typologii ich wykorzystania, które mogłyby wskazywać na unikanie sankcji przez podmioty rosyjskie, ale jak dotąd wskaźniki on-chain dla tych usług nie wykazują niczego nadzwyczajnego.

Rosja ma duży ekosystem usług i można się spodziewać, że objęte sankcjami podmioty rosyjskie mogą próbować korzystać z tych usług w celu uniknięcia sankcji, przenosząc za ich pośrednictwem swój majątek.

Na żadnej giełdzie nie odnotowano nietypowej aktywności

Garantex i Bitzlato, które są popularne w Rosji, ale także Tornado, mieszalnik Ethereum. Jak dotąd, żadna z tych usług nie wykazała nagłego wzrostu napływu lub odpływu środków, ani żadnej innej nietypowej aktywności. Chainalysis przyjrzała się również Hydrze, zdecydowanie największemu na świecie rynkowi darknetu, uzyskując ten sam wynik.

„Kontynuujemy monitorowanie Hydry, ale jak dotąd wolumen transakcji nie wykazuje niczego niezwykłego, a wręcz spadł w okresie po inwazji na Ukrainę” – czytamy w raporcie.

Niektóre kraje objęte sankcjami, takie jak Iran, zwróciły się w stronę wydobycia kryptowalut, aby uzyskać dostęp do kapitału i zrekompensować straty związane z sankcjami. Możliwe, że Rosja może zrobić to samo. Według stanu na sierpień 2021 r. Rosja zajmowała trzecie miejsce na świecie pod względem udziału w globalnym hashrate dla Bitcoina. Chociaż po inwazji w niektórych częściach Rosji odnotowano wzrost zużycia energii elektrycznej przez górników wydobywających kryptowaluty, nie sposób stwierdzić, czy można to przypisać podmiotowi objętemu sankcjami.

Chanalysis pisze również, że byłoby mało prawdopodobne, aby podmiot objęty sankcjami założył znaczącą operację wydobywczą w ciągu kilku tygodni, które upłynęły od nałożenia nowych sankcji.

Rubel w parach handlowych wzrósł o ponad 900%

Ponadto, Chainalysis, korzystając z danych z arkusza zleceń giełdowych dostarczonych przez Kaiko, obserwował również zmiany wolumenu handlu parami handlowymi, w których skład wchodzi rubel rosyjski. Wolumen obrotu parami handlowymi z rublem wzrósł natychmiast po inwazji, zwiększając się o ponad 900% do ponad 70 milionów dolarów między 19 a 24 lutego, co stanowiło najwyższy wolumen obrotu od maja 2021 r.

Image by Chainalysis.

Image by Chainalysis.


Od tego czasu wolumen obrotu rublami jest nadal zmienny, choć nie przekroczył jeszcze 70 milionów dolarów. Jak wcześniej stwierdziła firma Chainalysis, jej zdaniem aktywność ta raczej nie odzwierciedla uchylania się od sankcji na dużą skalę.

„Nasza obecna hipoteza jest taka, że głównymi czynnikami wpływającymi na wolumeny par rublowych są zmienność oraz nieobjęci sankcjami rosyjscy użytkownicy kryptowalut, którzy próbują chronić swoje oszczędności w obliczu spadku wartości rubla” – czytamy w raporcie.

Wreszcie, Chainalysis monitorował również aktywność rosyjskich cyberprzestępców, w szczególności gangów zajmujących się atakami typu ransomware. Jeden z tych gangów, Conti, według Chainalysis najbardziej aktywna grupa zajmująca się ransomware w 2021 roku, zadeklarował lojalność wobec rządu rosyjskiego krótko po inwazji, obiecując przeprowadzenie cyberataków na wrogów Rosji.

Wkrótce potem nieznana strona wzięła odwet, wyciekając poufne informacje na temat Conti, w tym logi z wewnętrznych czatów grupy, kod źródłowy i inne. Podsumowując, Chainalysis nie znalazła żadnych oznak wzmożonej aktywności tych gangów ani żadnych działań, które mogłyby wskazywać na uchylanie się od sankcji.

Wartość 56 milionów dolarów kryptowaluty na Ukrainę

Podsumowując, Chainalysis nie może znaleźć żadnych znaczących oznak unikania sankcji. Rola kryptowalut w wojnie na Ukrainie musi być raczej taka, że są one narzędziem wsparcia dla ukraińskiego wysiłku wojennego i ludności tego kraju

Image by Chainalysis.

Image by Chainalysis.

„Do 28 marca entuzjaści kryptowalut z całego świata przekazali na adresy podane przez rząd ukraiński kryptowaluty o wartości ponad 56 milionów dolarów, nie wspominając o setkach NFT i darowiznach dla innych organizacji charytatywnych akceptujących kryptowaluty” – czytamy w raporcie.

„Te darowizny są nie tylko przykładem hojności społeczności, ale także użyteczności kryptowaluty jako transgranicznego mechanizmu transferu wartości w sytuacjach kryzysowych” – podsumowuje Chainalysis.

Related Posts

Leave a Comment